Efektywność form reklamowych opiera się na dwóch założeniach. Możemy mieć do czynienia z medium o szerokim dostępie do docelowej grupy społecznej oraz takim, które przykuwa uwagę swoją nietuzinkowością. A najlepiej łączącym obie te cechy. Formy marketingu ulegają ciągłej ewolucji.
Śmiało należy stwierdzić, że ludzie na co dzień otoczeni przez zalewającą ich feerię neonowych iluminacji czy pnących się ku niebu bilbordów zaczynają traktować te bodźce z należytą obojętnością. Należy więc coraz śmielej spoglądać w stronę nośników reklamowych znacznie subtelniej wpisujących się w miejską codzienność. Za przykład może posłużyć choćby zyskująca na popularności forma reklamowania wykorzystująca ławki.
Ławki reklamowe w Polsce
Do tego iż jest to metoda wciąż mało powszechna w naszym kraju, nikogo raczej nie trzeba przekonywać. Wszyscy bowiem mamy w głowach wyobrażenie typowej ławki wpisującej się w krajobraz miejskiego parku lub skweru. Można by rozwodzić się nad mnogością funkcji jakie zazwyczaj spełniają te obiekty – od przybytku dla różnej maści ptactwa po przydrożny hotel dla osób bezdomnych. Do zaczerpnięcia chwili relaksu nie zachęcają równie często pełne ubytków konstrukcje. Patrząc jednak z punktu widzenia reklamodawcy, jakie zalety niesie ze sobą wykorzystanie ławki w celach marketingowych?
Lokalizacje dla ławek
Przede wszystkim odpowiednią lokalizację. Do tych zazwyczaj należą miejskie osiedla, znajdujące się w pobliżu place zabaw, ośrodki kultury i parki tętniące ciszą wśród wszechogarniającego zgiełku. Miejsca te budują pozytywne skojarzenia, a także chwile w nich spędzone zostają nam w pamięci na znacznie dłużej kojarząc się z wypoczynkiem. Nie przemykają nam kątem oka niczym bilbordy mijane w drodze do pracy, gdy mkniemy autem lub komunikacją miejską. Informacja kierowana jest do odbiorcy w odpowiednim nastroju oraz przy tempie zazwyczaj spacerowym.
Na samym pomyśle wykorzystania ławki jako pola do reklamy nie powinniśmy poprzestawać. To tutaj dopiero otwiera się przed nami pole do rozkwitu naszej kreatywności. Przyjrzyjmy się zatem kilku ciekawszym przykładom tej urbanistycznej formy marketingu.
W myśl hasła „Becherovka sbližuje” czeski potentat alkoholowy w dość dosłowny sposób obrazuje moc działania swoich trunków.
Koncern energetyczny Fortum podszedł do tematu w bardziej praktyczny sposób, dając wrocławianom do dyspozycji ogrzewane ławki.
Do powszechnych pomysłów należą już nawet ławki uniemożliwiające siedzenie na nich (oczywiście w celu promowania zdrowego trybu życia).
Dodatkowo niektóre ławki zachęcają również do wysiłku intelektualnego – promowanie czytania na placach Istambułu.
Kolejna kampania społeczna zachęcająca tym razem do oszczędzania wody.
Przykład meblowania przestrzeni miejskiej przez Ikeę.
Ławki reklamowe – podsumowanie
Jak widać co po niektórych przykładach wcale nie potrzeba wiele wyobraźni, aby przykuć uwagę odbiorcy, jednocześnie czyniąc jego dzień bardziej przyjemnym. Podobne, pomysłowe sposoby na promowanie swoich marek z pewnością mają swoją przyszłość. Zarówno pod względem estetycznym, jak i praktycznym, przewyższają wzbudzające już sporą niechęć bilbordy, pod których natłokiem uginają się większe ośrodki miejskie. Szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę, że koszt zwykłej grafiki umieszczonej na ławce waha się w okolicach 300-400 zł/miesiąc.
Dla przechodnia o wiele lepszą alternatywą jest schludnie wyglądająca ławka z reklamą, niż rozpadający się stojak na deski. Oby jak najwięcej inwestycji marketingowych, które służą nie tylko promowaniu, ale i poprawie miejskiej infrastruktury.