Wraz z upływem czasu rynek z coraz większą siłą pokazuje, że polecenia i wysoka jakość produktów są kluczem do osiągnięcia stabilnej pozycji na rynku i zagwarantowania sobie sukcesów w branży. Co jednak w przypadku, gdy polecenia zachodzą zbyt wolno? Ludzie zazwyczaj nie są chętni do polecania innych produktów, tym bardziej jeżeli nie są z nich naprawdę mocno zadowoleni. Jest kilka skutecznych sposobów, dzięki którym nasze obroty znacznie się zwiększą:

Pierwszy z nich to tak zwany Casual Marketing. Metoda znana każdemu, kto chociaż trochę interesował się tematyką wywierania wpływu i często stosowana chociażby w sklepach z odzieżą. Czy zdarzyło Ci się udać po garnitur, po czym podeszła do Ciebie miła sprzedawczyni, a skończyłeś zakupy nie tylko z garniturem ale przy okazji z nową koszulą i krawatem? Padłeś więc ofiarą casual marketingu.

Kolejnym często stosowanym chwytem jest korzystanie z usług popularnych osób, aby te promowały nasze produkty. Ludzie mają tendencję do ufania osobom, które lubią. W związku z tym często wystarczy pokazać, że lubiany aktor/piosenkarz używa naszych produktów, a obroty same wzrosną.

Odmianą marketingu jest tzw. marketing wirusowy. Polega on na stworzeniu ciekawej lub też zabawnej treści, która następnie zostanie rozpowszechniona przez innych ludzi. Tutaj mistrzem okazał się P&G ze swoim żelem pod prysznic Old Spice. Abstrahując od jakości produktu, dużą zasługę w uzyskanej przez niego popularności miała seria śmiesznych reklam, w której zagrał Terry Crews:

 

 

Jak widać, reklama spodobała się widzom i pojawiła się na wielu portalach społecznościowych, gdzie obejrzały ją miliony potencjalnych konsumentów.

Powyższe sposoby marketingu szeptanego mają swoje zastosowanie i niewątpliwie przynoszą efekty. Jednakże celem każdego przedsiębiorstwa chcącego rozwinąć swoja markę poprzez marketing szeptany jest tak na prawdę coś, co w profesjonalnym języku ma swoją nazwę jako Evangelist Marketing. Polega ona na tworzeniu u klienta tak silnego przekonania odnośnie produktu, że ten z własnej woli sam zaczyna polecać produkty innym.

Niewątpliwie jeżeli mowa o takiej postawie, trudno nie wspomnieć o marce Apple. A dokładnie o jej klientach. Firma ta osiągnęła niebywały sukces głównie dzięki silnemu marketingowi i kampaniom, które przyniosły jej rzesze klientów, tworzących wspólnie jedną społeczność. Klienci ci są w stanie czekać po kilka dni w kolejce do premiery nowego iPhone’a. Nie trudno więc się domyślić, że tym samym klientom trudno przyjdzie zrezygnowanie z marki, ale też dodatkowo z łatwością przekonają swoich znajomych do zmiany ich obecnych urządzeń do produktów Apple’a.

 

s