Kanadyjskie linie lotnicze WestJet po raz drugi zaskoczyły swoich klientów. Po raz drugi postawiły na marketing wirusowy. W serwisie YouTube pojawił się przed tygodniem filmik, który podsumowuje ostatnią akcję happeningową przewoźnika. Wydarzenie wycisnęło łzy radości niejednemu pasażerowi lotu z Toronto do Calgary. Każdy człowiek, którego marzenie spełniłoby się tak szybko, miałby powody do szczęścia. Zapraszamy do obejrzenia:

W sumie 150 pracowników różnych działów WestJet wzięło udział w projekcie promocyjnym firmy. W hali odlotów w Toronto Pearson International Airport ustawiono typową wydawałoby się instalację ambientową. Była to ogromna skrzynia, imitująca zapakowany prezent. Znajdował się na niej wertykalny wyświetlacz LCD, kamera oraz czytnik kart pokładowych.

Każda z osób, która podeszła I zeskanowała właśnie swoją kartę pokładową, łączyła się ze Świętym Mikołajem, który w barwach firmy WestJet nawiązywał z pasażerem kontakt na żywo. Żartował, angażował w rozmowę, wywoływał uśmiech, a co najważniejsze, pytał o wymarzone prezenty. Niczego nieświadomi pasażerowie, wdawali się w konwersacje, myśląc już pewnie o powrocie do własnych domów.

Karty pokładowe posłużyły do identyfikacji pasażerów oraz…. podpisaniu prezentów. Gdy tylko samolot z Toronto wyruszył do Calgary, pomocnicy niebieskiego św. Mikołaja ruszyli na zakupy. Gdy po długim locie zamiast bagaży, w pierwszej kolejności wypadły na taśmę bagażową pięknie wystrojone prezenty, nikt nie dowierzał. Pojawiły się wybuchy radości i polały się łzy, dla pasażerów tego samolotu WestJet stało się najlepszą linią lotniczą.

Kanadyjskie linie lotnicze konsekwentnie budują swój wizerunek firmy, dla której ważne jest nie tylko punktualne i bezpieczne przewożenie pasażerów, lecz również wartość dodana, społeczne zaangażowanie. W zeszłym roku, w hali odlotów urządzono flash mob w jeszcze bardziej bajecznej scenerii. Klienci zostali widzami nie spodziewanych tańców elfów oraz innych pomocników św. Mikołaja. Wszystko to działo się wśród bogatej scenografii.

Wiceszef działu komunikacji I PR firmy WestJet, Richard Bartrem, zachęca do dzielenia się ostatnią reklamówką I obiecuje, że gdy liczba odtworzeń wideo w serwisie YouTube przekroczy 200 tysięcy, WestJet zwiększy ilość sponsorowanych przez siebie przelotów dla rodzin, a w szczególności dla dzieci z tych rozbitych. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że cel został już dawno osiągnięty. Reklama ma na dzień dzisiejszy prawie 28 mln wyświetleń.

Czy akcja ta nie pokazuje, jak tani I skuteczny może być ambient? Koszt wyprodukowania kilku spotów do telewizji byłby porównywalny do kosztów zorganizowania Christmas Miracle. Żeby wykupić czas reklamowy w telewizjach czy w internecie, WestJet musiałby wyłożyć niebagatelną kwotę. Zaangażowanie w postaci 28 mln wyświetleń osiągnął praktycznie za darmo, jeżeli odejmiemy koszt produkcji reklamówki. 1,56 mln udostępnień plasuje go wśród czołówki najczęściej udostępnianych reklam 2013 już na tydzień po publikacji materiału i na 2 tygodnie przed końcem roku. Jest to też przykład akcji podkreślającej Corporate Social Responsibility (CSR – społecznym zaangażowaniem biznesu) firmy WestJet. Jednak o tej specyficznej formie działalności firm napiszemy wkrótce.

s